Wprawdzie ostatnie wydarzenia, a więc czas pandemii i licznych lockdownów w gospodarce, nauczył nas, że własny salon fryzjerski niekoniecznie może być stabilnym pomysłem na własną firmę, to jednak okres ten otworzył równocześnie całkiem nowe możliwości.
Mowa tu o usługach, które mogą być świadczone bezpośrednio w domu klienta, a które są przecież niezbędne nawet w momencie zamrożenia gospodarki. Co prawda wykonywanie usług fryzjerskich w domu klienta nie było specjalnie dozwolone w momencie wprowadzenia obostrzeń, to jednak warto zwrócić uwagę, że zmiana przyzwyczajeń klientów pozwala przypuszczać, że mobilny zakład fryzjerski to pomysł, który ma spore szanse na sukces.
Za prowadzeniem firmy świadczącej podobne usługi przemawia również stosunkowo niski próg wejścia, nieporównywalnie niższy niż gdybyśmy chcieli otwierać stacjonarny salon.
Koszty ograniczają się właściwie do zakupu odpowiedniego sprzętu (nożyczki, maszynki do strzyżenia, klipsy krokodylki fryzjerskie, klamry do termoloków czy kosmetyki), a są one często dużo niższe niż wynajęcie i wyremontowanie lokalu w ruchliwym punkcie. Odpada również konieczność wyposażenia stanowisk pracy w fotele fryzjerskie, umywalki do mycia włosów czy drogie, stacjonarne suszarki.
Do kosztów związanych z podobną działalnością trzeba będzie także zaliczyć koszty paliwa (ew. samochodu, jeśli nie dysponujemy prywatnym autem) i reklamy. Jednak o ile te pierwsze będą z biegiem czasu rosnąć (coraz więcej zleceń od zadowolonych klientów) to koszty promocji widocznie zmaleją w momencie kiedy zadbamy o odpowiednio wysoki poziom obsługi klienta. Zlecenia będą napływać dzięki najskuteczniejszemu kanałowi reklamy jakim jest tzw. poczta pantoflowa.
Po pewnym czasie można też mocno zredukować koszty zakupu sprzętu i akcesoriów. Właściwie każda hurtownia będzie w stanie przygotować dla swoich stałych klientów całkiem spory rabat i będziemy w stanie kupić przysłowiowe klipsy fryzjerskie w bardzo atrakcyjnej cenie.
Nie musimy się też specjalnie martwić o popyt na takie usługi, bo jak wiadomo, ten raczej nie zmaleje.